poniedziałek, 27 lipca 2015

Chętnie podzielę się z Państwem swoimi doświadczeniami w przeciągu 3 lat życia  mojej córeczki . Przez 9 miesięcy zastanawiałam się jaki wybrać wózek  , bardzo mi się podobał Quinny buzz , maxi cosi mura , graco symbio. Gdy pierwszy raz na ulicy zobaczyłam QUINNY BUZZ  zrobił na mnie ogromne wrażenie , widać było że to wózek z wyższej półki , super wyglądał zamontowany na nim fotelik  maxi cosi cabrio więc postanowiłam zainteresować się tym modelem .Przed zakupem dużo czytałam jezdziłam po  sklepach  oglądałam , testowałam inne wózki ale jednak ostatecznie wybór  padł quinny buzz :) kolor wybrałam intensywnie czerwony wtedy strasznie mi się podobał :) teraz już  mniej :) Wózek był śliczny , gdy wyjeżdzałam na miasto każdy się oglądał naprawdę robił wrażenie , taki inny kosmiczny :)  Po jakimś czasie zmieniłam przednie koło na terenowe bo wydawał mi się za sztywny na piankowym , lepiej też sprawował się na przedniej podwójnej osi niż na pojedynczym piankowym kółeczku , mieszkam na nierównym terenie a wokół domu polbruk.Ogólnie wózek był zwrotny , średnio ciężki , trochę poskrzypiwał , trochę za sztywny jak na tak drogi wózek, nie ma amortyzacji , gondola była w środku gruba niby najlepsza ale dziecko moim zdaniem miało za gorąco ogólnie gondola dość mała aczkowiek plus bo zgrabna , jest jeszcze inny model gondoli foldable składana jest dłuższa od tej co miałam ,troszkę twardsza i nowocześniej wygląda , bardzo lekka   . Spacerówka quinny buzz jest miękka , wygodna , można przekładać w niej  siedzisko ,siedzisko jest kubełkowe więc można już wozić w niej kilku miesięczne maleństwo . Stelaż wózka jest fajnie skonstruowany , nowszy model od quinny buzz to moodd ślicznie wygląda i tu składanie i rozkładanie jest prostsze , żeby złożyć quinny buzza troszkę trzeba było się pomęczyć ja nie lubiłam tego robić zawsze robił to mąż , + za to że wózek rozkładał się sam.

Quinny buzza wymieniłam na chwilę  na maxi cosi murę 3 -wersja głęboka , spacerówka mi się za bardzo nie podobała , ten pałąk taki chyba nie praktyczny no i sama spacerówka dla mnie za ciężka a po złożeniu wózek był za duży. Plusem była gondola -większa , dziecko miało więcej przestrzeni i kształt inny , składanie wózka dla mnie bardzo fajne  , ogólnie solidniejszy ale moim zdanie za duży i za ciężki , plusem była zwrotność ,  zwinność obrotowego kółka , mimo że był duży łatwo było nim manewrować .Dziecko w gondoli może się porządnie wyspać , jest miękka ma dużą budę , jest lekka i murze za gondolę daję dużego plusa .Po jakimś czasie postanowiłam spróbować czegoś z innej półki Mura była trochę sztywna a moja malutka lubiła usypiać w wózku w domu  .Następnie postawiliśmy na  Emmaljunga city cross i tu zaskoczenie , wózek mi się nie podobał jako model ... duży no taki nie mój zupełnie styl ale z racjj tego że córcia uwielbiała bujanie i była bardzo niespokojnym dzieckiem ten model dał radę jednak tylko w domu i przy domu w samochodzie miałam stelaż buzza i do galerii brałam go z fotelikiem .Emmaljunga super płynnie się prowadziała gondola jak mini łózeczko , rewelacja, ale spacerówka odpadała wogóle za klasyczna , niektórzy lubią takie wózki ale ja nie :)w domu był najlepszy pięknie się prowadził na nierównościach jeżeli ktoś szuka klasyka i ma duży dom to strzał w dziesiątkę ! Dla mnie nie ten styl więc szukałam nowych wózkowych  wrażeń :)

...Kolejna część moich perypetii z wózkami . Gdy już mała była większa zaczełam szukać fajnej spacerówki ... wpadł mi w oko quinny zapp jednak z racji tego iż jest nie rozkładany do spania i byłby mało praktyczny , kupiłam zappa xtra z rozkładanym siedziskiem tak żeby mieć wózek i do samochodu i do miasta i na zakupy , zastanawiałam sie nad cybexem callisto również świetnie się prowadzi i uważam go za jeden z najlepszych , lub maclarenem techno xt , jednak wybrałam zappa xtra ale i tak po jakimś czasie mi się znudził :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz